TECHNOLOGIA WIELOWYMIAROWA
Żegnaj smutku!
Ktoś mnie kiedyś zapytał :
Czy w „wewnętrznym kosmosie” można odkryć dlaczego człowiekowi jest coraz smutniej?
Tak. Rozwój duchowy to właśnie szukanie odpowiedzi jak złagodzić ziemskie troski!
Cierpieć, czy nie cierpieć? Oto jest pytanie...
Przychodzi taki moment w terapii duchowej, kiedy bum!, człowiek czuje w sobie Wielki Piątek. W żyłach ołów, w piersiach tępy ból, w oczach łzy. Smutek i cierpienie. Nie-fizyczne. Choć w ciele też boli.
Nie brzmi to zbyt zachęcająco, wiem. Kto chce cierpieć? Nikt, bo cierpienie boli. Czy można się rozwijać w terapii bez fazy bólu?
To co w tych wyższych stanach świadomości można właściwie załatwić?...
1. Wszystko, co przeżyję w podróży wielowymiarowej pozostaje we mnie jako wibracja. Jeśli jestem tam przepiękną, zajwiskową boginią, to NAPRAWDĘ zaczynam się tak czuć. Najpierw przez chwilę, potem coraz częściej, a potem cały czas i ciągle. Czy mogę w wyższych stanach świadomości stać się przepiękną zjawiskową boginią? Oczywiście! Każda wibracja istnieje, tylko nie wszystkie znamy i nie wszystkim potrafimy wibrować.
Podróże w wyższe wymiary świadomości
Światy mentalne wyższych wymiarów odbiera się zmysłami dokładnie tak samo jak świat fizyczny. MY jesteśmy w wyższych światach tak samo obecni jak w sklepie z warzywami kupując włoszczyznę na zupę pomidorową. W wyższym wymiarze woda jest mokra, maliny w ustach słodkie, słyszmy szelest długiej sukni, pobrzękiwanie kryształów w kandelabrach, a dotyk dłoni elfa jest ciepły i przyjazny.
Są też różnice. Osoby kalekie w wyższych wymiarach odzyskują totalną sprawność. Chodzą, biegają, pływają. Nasza wieczysta świadomość uwolniona z fizycznych pęt wraca do kodu optimum: wszystko jest w porządku.
Nadchodzące wydarzenia
15.10 - 21.10 Siódmy Las
14.11 - 20.11 Siódmy Las